-Łowcy. Młodsi niż wampiry i wilkołaki. Macie w genach zabijanie nas. Wredni, bezduszni, zdradzieccy łowcy. Łowcy, łowców.
-Kim jesteś? - Spytał się Arrow
-Musisz być od niedawna Łowcą, skoro mnie nie poznajesz. Jestem Rebekah, pierwsza wampirzyca - Spojrzałam na niego. Zacisnął ręce na łuku - Nie zabijesz mnie tym - Zaśmiałam się szyderczo
-Po co tu przyszłaś?
-Ponieważ - Podeszłam do niego - Nie chce żeby sojusz został zerwany, bo musiałabym cię zabić, a nie chcę mieć na sobie klątwy!
-Niby dlaczego miałby zostać zerwany?
-Mógłbyś zabić Caroline
-Nigdy bym jej nie zranił - Zdenerwował się. Za pleców wyjełam księgę którą on przyniósł do Nika i otworzyłam na zaznaczonej stronie
-Tu coś o Łowcach. ''Ich podświadomość przebija się na świat, póki chęć zabijania nie stanie się instynktem''. U ciebie to nie instynkt bo ja bym oberwała kołkiem, Nik by cię zabił, bo ty byś próbował go zabić, Katherine tak samo, Caroline by już nie żyła, Stefan tak samo. I co?
-Nik?
-Niklaus. No wiesz, Klaus
-O co ci w ogóle chodzi? Skąd wiesz tyle o Łowcach - Długo milczałam - Powiesz?
-Ponieważ zakochałam się kiedyś w Łowcy. Myślałam że on też. Kiedy spałam wbił we mnie i w moją rodzinę sztylety z białym dębem. Niklaus go zabił. Zrobił to przez ten pie****ny instynkt
(Arrow?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz