poniedziałek, 20 maja 2013

Od Belli c.d Damona


-Łatwa. To chciałam powiedzieć. Że nie jestem łatwa-odparłam.
-Nie jesteś. Uwierz-uśmiechnął się. Pokazałam mu kły. Podeszłam do drzwi i złapałam za klamkę.
-Zagładę do ciebie jutro-powiedziałam cicho i wyszłam. Poszłam do stajni.
-Witaj Spirit. Jak się czujesz ?- spytałam i pocałował konia między chrapami. Koń odpowiedział rżeniem. Osiodłałam go i wyjechaliśmy do lasu. Zbliżał się wieczór, a ją nie miałam ochoty wracać. Znalazłam jakąś jaskinie i wprowadziłam do niej Spirita. Zostaliśmy tam na noc.

*Rano*
Obudził mnie Spirit. Ziewnęłam  wstałam i wskoczyłam na konia. Zostawiam go przed drzwiami i poszłam do Damona. Musiałam go o coś spytać. Otworzyłam drzwi z impetem. Damon spojrzał na mnie zdziwiony.
-Wygląda jakbyś spala w lesie-skomentował mój wygląd. Posłałam mu wściekłe spojrzenie.
-Chcę cię o coś spytać.
-Mów
-Jak daleko jesteś w stanie się posunąć ?-"Ze mną"-dodałam w myślach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz