- Arrow spokojnie, oddychaj głęboko - uspokajałam go. Po chwili jakby wrócił mu rozsądek i podniósł się z podłogi. Podbiegłam do Caroline.
- Nic ci nie jest ? - spytałam.
- Nie. Skąd się tu wzięłaś ?
- Umiem się teleportować - oznajmiłam - Nie będę wnikać co się stało. Rozumiem, że to sprawy prywatne. Arrow. Uważaj na Caroline jest wyjątkowa.
Uśmiechnęłam się do obojga i teleportowałam się z powrotem do domu dla ludzi i łowców.
( Caroline lub Arrow, dokończysz ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz