Spojrzałam wściekła na Rebekah. Nic nie mówiąc ruszyłam do swojego pokoju. Nie mogłam usnąć więc wyszłam (było już po pierwszej). Ruszyłam do domu ludzi i Łowców. Wskoczyłam przez okno. Arrow który siedział przy biurku podskoczył jak oparzony
-Przepraszam, że cię wystraszyłam
-Caroline?! Co ty tutaj robisz? - Ściszył głos
-Nie mogłam usnąć. Cały czas myślałam tylko o naszej rozmowie.
(Arrow?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz