-Arrow? - Spytałam lekko się odsuwając
-Co?
-Też cię kocham - Wyszeptałam i powoli go pocałowałam. W ciągu kilku sekund stało się zbyt wiele do opisania.
*Rano*
Leżałam wtulona w Arrow'a. Moja głowa opierała się na jego ramieniu. Słuchałam bicia jego serca. Palcami przejeżdżałam po jego bliznach na piersi
-Szpetne, prawda?
-Podkreślają że jesteś silny i wytrwały. Powinieneś być z nich dumny - Uśmiechnęłam się. Mój wzrok powędrował na najgorszą bliznę. Jako rana musiała być bardzo głęboka - Musiało boleć
(Arrwo?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz