Zmarszczyłem brwi. Przez chwilę myślałem nad odpowiedzią
-Jak daleko się posunę? Zależy czy w dobrym sensie czy złym - Uśmiechnąłem się
-Wiesz o co mi chodzi!
-Chcesz wiedzieć? Zależy od twojej ''decyzji''. Jeśli coś do mnie czujesz będę walczył. Będę gotowy oddać ci wszystko. Choć nie wykluczone że nie raz zachowam się wobec ciebie chamsko lub egoistycznie ale taki już jestem. Jeśli nie... nie wiem co zrobię...kiedyś zdenerwowałem się kiedy Stefan mówił że zostało coś u mnie z człowieczeństwa. Wtedy na jego oczach zabiłem człowieka. Wiesz dlaczego to zrobiłem? Bo wiedziałem że ma rację. Nienawidziłem tego. Uczuć.
(Bella?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz