Spojrzałam w jego oczy.
-Też cię kocham Arrow - Chwilę pomyślałam - Raczej nie umarłeś
-Nie rób mi nadziei - Mruknął
-Uwierz mi. Mam dowody. Nawet twoje obudzenie się na to nie wskazywało
-Jak to?
-Gdy się obudziłam zaczęłam rozpaczliwie łapać oddech. Jak po strasznym koszmarze. A ty obudziłeś się jak ze snu. Albo... jesteś głodny?
-Caroline! - Zirytował się
-Odpowiedz!
-Nie!
-No widzisz? Nowo przebudzone wampiry czują wielki głód! Nawet pachniesz jak zawszę - Uśmiechnęłam się słabo.
-Jesteś blada - Wyszeptał i przejechał mi dłonią po policzku
-Straciłeś dużo krwi w obecności młodego wampira. Nie powinieneś być zdziwiony dlaczego ja -czyli ten wampir- jestem blada
(Arrow?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz