Spojrzałem na dziewczynę i na Belle
-Mówiłem już! - Zirytowałem się
-Nie wierzę pijawką - Spojrzała na mnie - Szczególnie takim dupką
-Vaffanculo - Zabluźniłem. Pokazała mi środkowego palca
-Umiem mówić po włosku - Upomniała mnie. Uśmiechnąłem się do niej - Czego tu szukacie?
-Jej rodziny. Jest krewną Anny z tego klanu. No wiesz Anny z... 1853 może 54
-Chodź. Tu nie jest zbyt...bezpiecznie - Zaczęła prowadzić Belle
-A ja?!
-Krwiopijców nie wpuszczamy - Rzuciła mi triumfalne spojrzenie i poszły
(Bella? Co tam się działo?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz