sobota, 13 kwietnia 2013

Od Madison

Biegłam przez las w postaci wilka. Gdy nagle wpadłam na kogoś. W tej samej chwili zmieniłam się w człowieka. 
-Przepraszam nic ci nie jest-zapytał się chłopak
-Nic-powiedziałam i w tej chwili przyleciał Tantos. 
-To twój? 
-Tak mój.-odpowiedziałam 
-Wilkołak?-zapytał się zmieniając temat 
-Tak ty też i co z tego a tak w ogóle to Madison -przedstawiłam się-a ty masz jakieś imię 
-Tak jestem Taylor gdzie mieszkasz nigdy się tu wcześniej nie widziałem?-zapytał 
-Ja nigdzie nie mieszkam po prostu jestem tu przypadkiem. 
-Aha a ja mieszkam tu niedaleko w domu Atramentowej nocy chcesz mogę cie zaprowadzić 
-No ok a kto jeszcze oprócz ciebie tam mieszka.-powiedziałam 
-Jest tam jeszcze jeden wilkołak, łowca, ludzie i wampiry 
-Co wampiry. 
-Tak a co boisz się?-zapytał się żatrem Taylor 
-Ja się niczego nie boje a zwłaszcza wampirów ja ich nienawidzę przez nich mam tylko problemy. To zaprowadzisz mnie czy nie.-odparłam 
-Ok chodź. 
Oboje zamieniliśmy się w wilki i pobiegliśmy w kierunku domu dla wilkołaków. Po 5 minutach zatrzymaliśmy się zmieniliśmy się w ludzi i weszliśmy ustaliśmy przed pustym pokojem. 
-To tutaj 
-Dzięki i przepraszam za moje zachowanie.-odpowiedziałam
-Nie ma sprawy to ja lecę-powiedział i poszedł 
Ja weszłam do pokoju. Usiadłam na łóżku. Miałam wizje ja siedzę na łóżku i się śmieje. Otworzyłam oczy *niespotykany widok* pomyślałam. Otworzyłam okno i zaraz przyleciał mój jastrząb 
-Morze tu nam się uda-powiedziałam do ptaka. Resztę dnia przesiedziałam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz