Spojrzałam w oczy Arrow'owi
-Jesteś dobrym człowiekiem. Podobno czasem nawet w wrogu znajdzie się przyjaciel. Ty nie jesteś tym za którego cię uważałam na początku. Myślałam że jesteś kolejnym Łowcą, który zrobi wszystko by tylko zabić krwiopijcę. A okazałeś się super facetem. Tylko musisz zrozumieć że nieraz trzeba komuś zaufać - Wstałam i podeszłam do niego - Nie każdy jest tym kim się wydaje lecz nieraz to wychodzi na lepsze... Na przykład ja jestem okropnym wampirem. Ale za to można mi zaufać i oddałabym życie za bliskich. Na przykład za Jeremy'ego który jest dla mnie jak brat. Za Elenę która mnie nigdy nie zawiodła. Za Stefano który mnie uczył jak przetrwać. Za ciebie, Łowcę który może tego nie rozumie ale jest moim przyjacielem - Mówiłam. Chciał coś powiedzieć ale wpadła Elena
-No idziecie na frytki? Bo Jeremy je wszystkie pożre! - Zawołała
-Już! - Odpowiedział jej Arrow i poszliśmy. Usiadłam na kanapie i zabrałam najmniejszą porcję
-Praktycznie nie mam prawa ich jeść ale są przepyszne! - Pochwaliłam frytki. Wszyscy zjedli swoje porcje ale jeszcze ich wiele zostało
-Dokładkę? - Spytała
-Jasne! Niebo w gębie! - Zaśmiał się Jeremy
-Trochę - Odezwał się Arrow
-Zaraz pęknę. Nie wcisnę już ani jednej frytki - Jękłam. Elena poszła po dokładkę
-O czym wtedy rozmawialiście? - Zaciekawił się Jeremy
-Prosiłam Arrow'a żeby nauczył mnie strzelać - Uśmiechnęłam się promienie. Mam nadzieję że Arrow wreszcie zrozumie że my jesteśmy jego przyjaciółmi. Ja, Elena i Jeremy.
(Arrow?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz