Nie wiem co myśleć. Wiem tylko że mu wybaczyłam i że go kocham. Odwzajemniłam jego pocałunek. Odsunęłam się dopiero gdy zabrakło mi powietrza
-Też cię kocham - Wyszeptałam. Już nie płakałam. Zbliżyłam swoje usta do jego - I nic tego nie zmieni - Dodałam i go pocałowałam. Dałabym wszystko by ta chwila trwała wieki. Cofnęliśmy się trochę aż wpadłam plecami na drzewo. Nasze pocałunki przybrały na sile i namiętności. Jednak odsunęłam się. Był zdziwiony. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć pociągnęłam go ze sobą. Po chwili byliśmy w jego pokoju
-Jesteś silniejsza niż myślałem - Zaśmiał się.
-Nie było łatwo - Mrukłam i go przyciągnęłam do siebie. Pocałowałam go...
(Arrow?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz