poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Od Arrow'a c.d Caroline


Spojrzałem na Caroline. Odetchnąłem z ulgą na wieść, że nic jej nie jest. Poczułem jakby wielki kamień spadł mi z serca. Nie wiem cobym zrobił gdyby coś jej się stało.
-Gdzie ty byłaś?- niemal wykrzyczał Jeremy.
-Musiałam przemyśleć parę ważnych spraw- odpowiedziała Caroline.
-To nie mogłaś nam przynajmniej powiedzieć gdzie idziesz?- kontynuował Jeremy.- Myśleliśmy, że nie żyjesz, czy coś!
-Dobra może zakończymy ten temat i chodźmy na śniadanie- zaproponowała Elena.
-Ja chyba podziękuję- odpowiedziałem.- Nie jestem głodny.
Poszedłem do piwnicy. Podszedłem do skrzyni w której były znalezione na strychu różne rzeczy. Odsłoniłem prześcieradło i otworzyłem górną pokrywę. Wyciągnąłem jedną z dwóch ksiąg i zacząłem ją przeglądać. Dokładnie przyglądałem się każdej ze stron. Na niektórych z nich były umieszczone dziwne symbole, które znajdowały się na medalionach.
Nie mogłem się skupić na pracy. Moje myśli cały czas wędrowały w kierunku Caroline. Kocham ją, ale czuję że się od siebie oddalamy. Skoro miała problem to mogła przyjść z nim od razu do mnie. Pomógłbym jej. Cokolwiek by to nie było zrozumiem ją. Lecz jeżeli ona mi nie ufa, to nie wiem co już mam robić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz