Patrzyłem na nią. Czy ona powiedziała że mnie... kocha? Mnie? Cholernego krwiopijcę? Nie rozumiem jej. Podałem się impulsowi i niewiele myśląc (jeśli w ogóle) przyciągnąłem ją do siebie i namiętnie pocałowałem. Oddała pocałunek. Niezły jestem. Całuję się z Bellą. Później z Maggie, dając jej nadzieję. ''Idiota'' powiedziała moja ludzka strona, ''Nie idiota, tylko wampirzy dupek'' zacząłem się kłócić sam ze sobą.
( Maggie? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz