Uśmiechnęłam się.
-Szczerze mówiąc to powinnam wracać do Setera. Zostawiam go w jaskini..-skrzywilam się.
-W jaskini ?
-Taaaaa.... Ale jak będziesz mieć czas albo jakiś problem to wpadnij do mnie-powiedziałam, pożegnałam się z nią i poszłam do jaskini.
*5 min. później*
Wpłynęłam do jaskini. Wychodząc ochlapałam Setera woda. Zaśmiał się, a ją go przytuliłam i siadłam koło niego. Narysowałam na ziemi węża ze skrzydłami.
-Co to ?-spytał Seter.
-Nie co tylko kto. Kelza Koatla.
-Słucham ?
-Kelza Koatla. Pierzasty wąż. Bóstwo Majów, inaczej Kukulkan..
-Skąd wiesz ?
-Moja babcią i mama były Majkami (tak się mówi ?).
Seter ? Nwm co pisać ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz