Siedziałem sobie na drzewie i myślałem o wszystkim i o niczym. Usłyszałem pod sobą kroki. Spojrzałem w dół i kogo zobaczyłem? Belle we własnej (w dodatku pięknej) osobie. Zeskoczyłem na dół i stanąłem za nią.
-Bu! - Zaśmiałem się. Odskoczyła przestraszona i się odwróciła.
-Przestraszyłeś mnie! - Wrzasła
-Taki był plan mój mały wilczku - Uśmiechnąłem się uwodzicielsko
(Bella?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz