Położyłam się na łóżku i szybko zasnęłam.
*następny dzień, wieczór*
Siedziałam na łóżku i głaskam Aurę. Cały dzień nie ruszałam się z pokoju.
-Dziś moje urodziny-powiedziałam cicho-Nikt o nich nie wie. Tylko ty jesteś ze mną-przytuliłam kotkę, która zamiauczała, jakby mówiąc "Nie bądź taka pewna". Parę sekund później do drzwi ktoś zastukał. Podeszłam do drzwi i otworzyłam Taylorowi.
-Cześć, chcesz coś ?-spytałam
-Chciałem spytać czy coś się stało, przez cały dzień tu siedzisz
-Tak, bo... Wejdź-wciągnęłam go do pokoju i zamknęłam drzwi. Usiedliśmy na łóżku.
-Myślałam o rodzicach, dlatego nie wychodziłam-skłamałam.
<Taylor?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz