Spojrzałam na niego wściekle.
-Oddawaj to !-zabrałam mu butelkę-Nawet się spróbuj-warknęłam. Wskoczyłam na osiodłanego Spirita. Skierowałam go do wyjścia. W drzwiach obróciłam się.
-Nie jesteś moim rodzicem, by mi mówić co mam robić !-wygalopowałam ze stajni ze łzami w oczach.
<Taylor?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz