-Nie wyjadę. Lepiej? Ale pod jednym warunkiem... Muszę cię poduczyć w zabijaniu. Wtedy będę spokojny że jak by się powtórzyła ta sytuacja, to się obronisz, choćby skręcając mi kark
-Ale.. - Przeraziła się moim przykładem
-To mnie nie zabije, ale będę nieprzytomny. Zgadzasz się? - Podszedłem do niej i pomogłem jej wstać. Delikatnie odgarnąłem jej włosy z twarzy.
< Maggie? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz