Uśmiechnąłem się. Lekko nachyliłem się i szepnąłem jej do ucha
-Kocham Cię, Maggie - Delikatnie zacząłem muskać ustami jej szyję - Dobrze, a teraz muszę iść, się czegoś napić...
-Dlaczego?...
-Strasznie chce mi się pić, no wiesz - Mruknąłem i z bólem serca odsunąłem się od niej - Obiecuję że będę taki jak wcześniej
< Maggie? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz