Chwilę myślałem
-Co myślisz o... No dobra nie jestem dobry w nadawaniu imion - Zaśmiałem się - Moje przezwisko od siedemdziesięciu paru lat to Seter czyli nazwa psa, a mój kot ma na imię Paskuda
-Jak masz naprawdę na imię? - Spytała się Bella i spojrzała mi w oczy
-Nie chcesz wiedzieć. Będziesz się śmiać - Mruknąłem i patrzyłem na kota bez oka, z kulawą łapą co wszedł do pokoju. Paskuda położyła mi się na brzuchu
-Wcale że nie!
-Jak wiesz jestem Polakiem... Mam na imię... Muszę ci mówić?
-Tak - Powiedziała stanowczo. Przewróciłem oczami
-Mam na imię Franciszek, czyli Franek - Zasłoniłem dłońmi twarz, by stłumić śmiech
Bella? XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz