Spojrzałam na niego i pokręciłam głową.
-Tylko... Ty leż, a ja idę się przebrać... Te ciuchy się raczej nie dopiorą-mruknęłam bardziej do siebie niz do niego. Wyciągnęłam z szafy spodenki i bluzkę, z sową i poszłam do łazienki. Po paru minutach wyszłam juz przebrana. Położyłam się na łóżku koło Seter'a i patrzyłam w sufit. Nagle na brzuchu poczułam pazurki. Spojrzałam na małego szopa który układał sie na moim brzuchu. Zaśmiałam się cicho i spojrzałam na Seter'a
-Damon doprowadzam mnie do szału...-warknęłam. Wyciągnął rękę w moja stronę i pogłaskał mnie po policzku.
-Nie myśl o nim...-szepnął.
-Łatwo powiedzieć... A masz może pomysł jak nazwać tego malucha ?
-Skąd wiesz, że to on ?
-Kiedyś chciałam zostać weterynarzem, a właściwie nadal chcę, ale będąc wilkołakiem to nie jest zbyt możliwe. To co ? Masz jakiś pomysł ?
<Seter ? Błagam pomóż mi !>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz