-Czy wyście już do reszty powariowali ?! Zabić się chcecie ?-wrzasnęłam podchodząc do nich. Jakim to trzeba być idiotą, żeby prowokować takiego... Aaa !! Nawet szkoda gadać...
-Mógł mnie nie prowokować...-mruknął Damon. Spiorunowałam go spojrzeniem.
-Zamknij się ty ć***u bez uczuć !-warknęłam i podeszłam do Seter'a-Serio jesteś aż TAKI głupi, żeby prowokować jednego z pierwszych wampirów ?
-Serio jesteś aż taki głupi...-usłyszałam jak Damon, mizernie próbuje mnie naśladować. Odwróciłam się do niego.
-Zamknij jadaczkę...-syknęłam. Uśmiechnął się głupkowato i tego już nie zniosłam. Zmieniłam sie w wilka i skoczyłam na niego wbijając mu kły w szyję. Jako wilk nie panowałam do końca nad sobą, mój zwierzęcy instynkt był silniejszy niż ludzki. Damon zrzucił mną o drzewo. Uderzyłam w nie z niezłym hukiem. Stanęłam na ziemi i pochyliłam łeb ku ziemi, warcząc. Pewnie spodziewał się, ze na niego skocze, ale ja zrobiłam coś wręcz odwrotnego. Przebiegłam mu pod nogami, stanęłam za nim i tylnymi łapami kopnęłam go. Tak jak się spodziewałam poleciał na to samo drzewo, w które wcześniej ja uderzyłam. Podeszłam do niego obnażając kły i wysuwając pazury.
-Bella !-usłyszałam jakby przez ścianę. Stanęłam na ramionach Damona, unieruchamiając go(ale tylko trochę).
-Bella !-znów moje imię. Czego choiera chcecie ?! Rozejrzałam się zła. Seter stał z boku, oparty o drzewo i sie nie odzywał. Czyli to.... No nie... Spojrzałam w stronę domu. W drzwiach stała Maggie. Damon również tam spojrzał.
-Ma...-zaczął, ale nie skończył bo przycisnęłam mu twarz do ziemi, łapą.
<Damon ? Seter ? Maggie ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz