Seter, niestety musiał iść. No nic. Wstałem i spojrzałem na wodę. Hmmm... Zdjąłem koszulkę oraz buty i wskoczyłem do zimnej wody. Głównie nurkowałem. Usłyszałem, gdy byłem pod wodą wołanie
-Damon?! Gdzie jesteś? - Zawołała Maggie. Podpłynąłem do brzegu i wyszedłem z wody.
-Słucham? - Spytałem. Byłem coraz słabszy, to było słychać i widać.
< Maggie? Brak pomysłów>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz