Spojrzałem rozweselony na dziewczynę.
-Co tu robisz po zmroku?
-Zgubiłam klucze...
-Klucze? Raczej nie znajdziesz ich w ciemnym lesie. Może poszukamy ich jutro?
-Mam spać na dworze? - Przeraziła się
-No co ty. Bierz ciapka i chodź
-Skąd wiesz jak ma na imię?
-Zgadywałem - Uśmiechnąłem się do dziewczyny
-Przenocujesz u nas.
-Nas?
-W domku dla Hybryd - Zaprowadziłem ją do domu
-Boże, to jakaś willa czy co? - Zdziwiła się. Weszliśmy do środka. Od razu powitał nas Diablo zaciekle warcząc
-Diablo! - Wkurzyłem się. Pies zapiszczał i wszedł na kanapę
-Rozgość się - Wskazałem na dom. Zaprowadziłem ją do pokoju
-Dlaczego do domu dla Hybryd?
-Bo do domu dla wilkołaków trzeba przejść przez teren Łowców, a coś czuję że tego nie chcesz - Powiedziałem. Dziewczyna położyła się na łóżku, a Ciapek wskoczył koło niej. Oparłem się o framugę
-Jestem w pokoju obok. Jakby Diablo tutaj wszedł to mnie zawołaj. To agresywny psiak. Wezmę go do pokoju ale wiesz jakie są psy
< Castelia? Brak weny i sory że tak długo mi to zajęło >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz