poniedziałek, 18 lutego 2013

Od Jeremiego c.d Ginny

Obudziłem się rano. To zadrapanie (miałem gorsze rany) było dziwne. Wstałem i obejrzałem je dokładnie przy lustrze. Nagle mnie oświeciło. W jego pazurach była trucizna.Sprawdziłem to dokładnie i usunołem truciznę a później poszedłem na strzelnicę.Była pusta. Gdzieś godzinę strzelałem z pistoletu. Ramię cały czas mnie bolało. Zasyczałem z bólu. Wróciłem do pokoju i zobaczyłem Ginny

(Ginny?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz