-Czego akurat jego ? Nie ufasz mu ?
-A ty mu ufasz ?
-Ja go nie znam. Ale nie sądzę, że po bliższym poznaniu bym mu zaufała.
-Widzisz ?-wyprzedziłam go i szłam tyłem przed nim. (w sensie odwrócona do niego)
-Nie ciesz się. Tobie tez nie ufam-powiedziałam i z uśmiechem odwróciłam się idąc dalej.
<Taylor?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz