środa, 13 lutego 2013

Od Ginny c.d. Historii Jeremi'ego

Szliśmy wolno. Za każdym razem kiedy się przewracałam Jeremi pomagał mi wstać i osłaniał przed wilkami i innymi nocnymi stworami. W końcu dowlekliśmy się do domu. Tam zajęła się mną Elena. Rano kiedy się obudziłam leżałam w łóżku, a przy mnie na krześle siedział Jeremi.
- Cześć... - powiedziałam i podniosłam się. Syknęłam z bólu po czym opadłam z powrotem na poduszki.
- Jak się czujesz ? - spytał troskliwie.
- Całkiem nieźle ale trochę boli - powiedziałam. Przez kilka dni Jeremi przychodził i siedział obok mnie. Rozmawialiśmy i było fajnie. Po jakimś czasie spróbowałam wstać z łóżka. 
- Jesteś pewna, że dasz radę ? - spytał.
- Tak, w końcu muszę.
Odsłoniłam kołdrę i postawiłam nogi na podłodze. Chwyciłam rękę Jeremiego i wstałam. Było mi trudno chodzić ale nie zważałam na bul. Po kilku dniach wyszłam już na pole. Pewnego dnia wstałam bardzo wcześnie rano i postanowiłam pojeździć konno. Tym razem z Jeremi'm. Poszłam do jego pokoju. Spał. Nie miałam serca go budzić. Postanowiłam położyć się obok niego. 
(Jeremi ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz